Fabryki w Polsce

DrukPolska i produkcyjna rewolucja z IPOsystem

DrukPolska z Golęczewa, z ponad 20-letnim doświadczeniem w branży poligraficznej, stanęła przed wyzwaniem: coraz trudniejsze planowanie produkcji i zarządzanie zleceniami. Ręczne planowanie, zarządzanie pracownikami i nadzór nad realizacją zleceń pochłaniały coraz więcej czasu. Im większy wybór produktów i ich wariantów, tym trudniej było utrzymać terminowość i jakość. Firma ograniczała więc asortyment, by nie dopuścić do chaosu.

DrukPolska z Golęczewa, z ponad 20-letnim doświadczeniem w branży poligraficznej, stanęła przed wyzwaniem: coraz trudniejsze planowanie produkcji i zarządzanie zleceniami. Ręczne planowanie, zarządzanie pracownikami i nadzór nad realizacją zleceń pochłaniały coraz więcej czasu. Im większy wybór produktów i ich wariantów, tym trudniej było utrzymać terminowość i jakość. Firma ograniczała więc asortyment, by nie dopuścić do chaosu.

Przełom nastąpił wraz z wdrożeniem IPOsystem – narzędzia, które automatyzuje planowanie i sterowanie pracą bez konieczności tworzenia harmonogramów. System w czasie rzeczywistym decyduje, kto co ma robić, przypisując zadania jak inteligentna nawigacja. Dzięki mechanizmowi „PRACA – RAPORT – PRACA – RAPORT” możliwy jest bieżący nadzór nad tempem i jakością pracy bez angażowania kierowników. Kluczowym elementem okazał się też moduł parametryzacji, który pozwala tworzyć technologię produkcji i kalkulacje tylko na podstawie kilku danych wejściowych. System sam wylicza koszty, symuluje czas realizacji i umożliwia uruchomienie produkcji jednym kliknięciem – bez udziału managera.

Rezultaty okazały się rewolucyjne. DrukPolska mogła wprowadzić 50 nowych produktów – każdy w setkach wariantów – bez zwiększania zatrudnienia ani rozbudowy parku maszynowego. Dzięki IPOsystem udało się także uruchomić ofertę „Turbo” – realizację zamówień nawet w jeden dzień, bez dodatkowych kosztów dla klienta. Firma zyskała pełną kontrolę nad procesami, a jednocześnie stała się bardziej elastyczna, szybsza i konkurencyjna cenowo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *