Technologie

Lotos zakupił nowy żuraw do swojej rafinerii. To największy dźwig na terenie zakładu [ZDJĘCIA]

Żurawie w rafinerii pomagają w utrzymaniu ruchu, obsłudze maszyn i instalacji oraz w remontach. Kilka dni temu jedna ze spółek koncernu Lotos dokonała zakupu urządzenia. Jakimi właściwościami charakteryzuje się nowy żuraw?

Nowy żuraw będzie największy w gdańskiej rafinerii Lotosu. Fot. Lotos

Nowy żuraw będzie największy w gdańskiej rafinerii Lotosu. Fot. Lotos

Zakupiony dźwig będzie największym tego typu urządzeniem wykorzystywanym na terenie rafinerii. To model Grove GMK5180L o udźwigu nominalnym 180 ton. Żuraw posiada 64-metrowy wysięgnik, natomiast dodatkowe kraty powodują możliwość wysunięcia o dodatkowe 101 metrów. Warto także dodać, że dźwig został wyposażony w komplet zbloczy hakowych oraz sprzęgło hydrodynamiczne VIAB, będzie to miało istotny wpływ na hamowanie oraz ruszanie żurawia.

Co więcej urządzenie dostarczone do gdańskiej rafinerii posiada również system Maxbase. To oprogramowanie, które umożliwia pracę z różną bazą wysuniętych podpór, co ułatwi operatorowi urządzenia w dostępie do trudno dostępnych miejsc.

Jedyny dystrybutor

Żuraw został zakupiony od firmy Zeppelin Polska. To jedyny dystrybutor maszyn Grove nad Wisłą. Oprócz sprzętu spółka zapewniła wsparcie techniczne, a także przeszkoliła pracowników Lotosu w obsłudze urządzenia.

– Nowy sprzęt doskonale się sprawdzi, dając nam większe możliwości przy nowo wybudowanych instalacjach. Rafineria Grupy LOTOS jest obecnie w trakcie prac remontowych i modernizacyjnych, które przeprowadzają polskie firmy. Co druga zlokalizowana jest na Pomorzu. Dzięki temu, modernizujemy zakład i wspieramy lokalne przedsiębiorstwa – mówi Paweł Jan Majewski, prezes Zarządu Grupy LOTOS.

Dźwig został dostarczony do spółki Lotos Serwis. Jej pracownicy realizują usługi z zakresu utrzymania ruchu, obsługi urządzeń i instalacji czy przeprowadzania remontów. Załoga Lotos Serwis dysponuje szerokimi uprawnieniami: Ex, elektrycznymi, dozorowymi czy kolejowymi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *