Przemysłowe historie

„30 lat minęło”: Farmaceutyczny potentat

Aflofarm to polska rodzinna spółka, która zamierza podbić zagraniczne rynki. Jak wyglądały początki firmy? Który okres był najtrudniejszy w rozwoju produkcji? Oto historia przedsiębiorstwa z Pabianic.

Rok 1989 był dla Polski pod wieloma względami przełomowy. Rozpoczęła się transformacja polityczna: uczyliśmy się demokracji i korzystania z praw i wolności obywatelskich. W tamtych okolicznościach znaleźli się śmiałkowie, którzy podjęli ryzyko i otworzyli własne przedsiębiorstwa. Nie wszystkim się udało. Jednakże część z nich rozwinęła skrzydła, a ich firmy funkcjonują do dzisiaj. Tak też było w przypadku Aflofarmu – obecnie jednego z największych polskich przedsiębiorstw farmaceutycznych, lidera rynku OTC (lekarstw bez recepty).

Historia firmy z Pabianic, której ambicje sięgają europejskich struktur, zapoczątkuje nowy cykl: „30 lat minęło”. Przybliżymy w nim losy przedsiębiorstw, powstałych u progu III Rzeczypospolitej.

Początki firmy

Pod koniec lat 80. Andrzej Furman, z wykształcenia ekonomista, pracował jako księgowy w Pabianickich Zakładach Farmaceutycznych „Polfa”. Znał branżę farmaceutyczną od środka. Widział niedostatek leków, z którym Polacy zmagali się niemal w każdej aptece. Postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i w 1989 roku założył razem z żoną Grażyną hurtownię farmaceutyczną „Aflopa”.

Jednakże Furmanowie nie chcieli być jedynie pośrednikiem w dostarczaniu leków. Dlatego też w 1991 roku podjęli decyzję, by otworzyć własną produkcję. Po uzyskaniu zezwolenia w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej w grudniu ruszyła sprzedaż Mentho-paraffinolu. Był to pierwszy farmaceutyk w ofercie przedsiębiorstwa.

Pójść za ciosem

Być zwyciężonym i nie ulec, to zwycięstwo. Zwyciężyć i spocząć na laurach, to klęska” – miał powiedzieć przed laty marszałek Józef Piłsudski. Jego słowa można śmiało przenieść do biznesu, wszakże nie jest sztuką założyć przedsiębiorstwo; sukcesem jest utrzymanie go na odpowiednim poziomie i umożliwienie dalszego rozwoju.

Właściciele Aflopy przetrwali najtrudniejszy okres w historii firmy, który nastąpił niedługo po rozpoczęciu produkcji.

Rok 1992 charakteryzował się dynamicznym, ilościowym i asortymentowym rozwojem produkcji. W pewnym momencie stało się oczywiste, że utrzymanie dynamiki rozwoju produkcji jest uzależnione od powiększenia powierzchni produkcyjnej, zainstalowania bardziej wydajnych urządzeń i zwiększenia zatrudnienia. Był to dość trudny, wzmożony okres, uwieńczony rozpoczęciem działalności Laboratorium Galenowego PPH Aflopa w Łodzi – mówi Andrzej Furman, założyciel przedsiębiorstwa.

Laboratorium Galenowe rozpoczęło badania i produkcję w wynajętych pomieszczeniach w Ksawerowie (o powierzchni 200 m2). Był to jeden z pierwszych zakładów w okolicy Łodzi, który otrzymał koncesję na wytwarzanie środków farmaceutycznych.

Sala procesowa, zakład produkcyjny Aflofarmu w Rzgowie. Fot. Aflofarm

Sala procesowa, zakład produkcyjny Aflofarmu w Rzgowie. Fot. Aflofarm

Furmanowie poszli za ciosem. W 1994 roku powstał Zakład Produkcji Leków w Rzgowie. Fabryka była w stanie wytworzyć jeden milion opakowań lekarstw w ciągu miesiąca. Zakład działa do dziś i specjalizuje się w produkcji form płynnych (m. in. syropów i zawiesin). W 1998 roku firma wprowadziła pierwszy w swojej ofercie lek na receptę: Gastoren, który zawiera ranitydynę w syropie. Odtąd segment leków na receptę w Aflofarmie zaczął się mocno rozwijać.

Udana sukcesja?

Od 1999 roku rozpoczyna się historia przedsiębiorstwa pod nazwą, którą znamy obecnie – czyli Aflofarm. A w zasadzie Aflofarm Farmacja Polska. Założyciel firmy Andrzej Furman w wielu wypowiedziach podkreśla, że w nazwie przedsiębiorstwa chciał zawrzeć element odwołujący się do polskości.

W firmie realizowano kolejne inwestycje. Furman kupił działkę w rodzinnych Pabianicach. Pierwotnie miała tam powstać fabryka gramofonów, lecz ostatecznie powstała fabryka leków suchych. Aflofarm dynamicznie się rozwijał, jednakże Andrzej Furman podjął decyzję o przekazaniu zarządzania fabryką lekarstw w ręce swoich synów.

Sukcesem nie będzie to, że pomnożycie pieniądze. Tylko to, że będziecie potrafili przekazać firmę kolejnemu pokoleniu” – powiedział założyciel Aflofarmu do swoich synów: Jacka, Wojciecha i Tomasza. Dzisiaj pierwszy z nich jest prezesem przedsiębiorstwa, a pozostali zasiadają w jego zarządzie.

Czy wymiana pokoleniowa się udała? Na początku było wiele wątpliwości. Synowie obawiali się, że nie będą w stanie dorównać ojcu. Stało się jednak inaczej.

Młode pokolenie Furmanów podjęło trafne decyzje. Dzięki temu zwiększyły się moce produkcyjne przedsiębiorstwa. Aflofarm wypuścił na rynek nowe produkty. Ważną rolę odegrały udane kampanie marketingowe, a także dopasowanie produktów do potrzeb klientów. Władze pabianickiej spółki podkreślają, że za każdym razem, gdy wprowadzają na rynek nowy produkt, starają się robić to z korzyścią dla odbiorców. Jako przykład można podać lek Diohespan, który wyprodukowano z takimi właściwościami, by ograniczyć ilość połykanych tabletek.

Nowa ekipa zarządzająca zainwestowała także w badania naukowe. W 2010 roku, jako pierwsza firma na świecie, Aflofarm udowodnił badaniami profil bezpieczeństwa meloksykamu i zmienił kategorię jego dostępności z wydawanego z przepisu lekarza na dostępny bez recepty. Tak powstał Opokan – lek bez recepty zawierający tę substancję.

Z czasem firma weszła na kolejne rynki produktów. W 2010 roku Aflofarm rozpoczął produkcję dermokosmetyków. Z kolei kilka lat później przejął dwie spółki. Pierwsza to Scan Anida z Krakowa, produkująca leki i naturalne kosmetyki. Druga zaś to Trec Nutrition – producent odżywek dla sportowców. Jednak władze Aflofarmu podkreślają, że to leki wciąż pozostają główną kategorią produktową firmy.

Owocowe wtorki

Obecnie Aflofarm zalicza się do grona kluczowych przedsiębiorstw w polskim przemyśle farmaceutycznym. Najważniejsze produkty grupy to: Opokan, Neosine Forte, Diohespan Max, Dafurag Max czy Desmoxan. Warto pochylić się nad ostatnim z produktów, gdyż Aflofarm jako pierwszy wprowadził na polski rynek cytyzynę w kapsułkach. Firma uważa, że wprowadzenie tego produktu na rynek bez recepty wraz z szeroką kampanią reklamową przyczyniło się do rzucenia palenia papierosów przez wielu Polaków.

Właściciele Aflofarmu podkreślają, że działalność ich grupy to nie tylko biznes, ale także misja, którą wyraża hasło reklamowe: „Po stronie zdrowia”. Zdrową atmosferą – dosłownie i w przenośni – zostali zarażeni pracownicy Aflofarmu. We wszystkich zakładach produkcyjnych odbywają się „owocowe wtorki”. Do każdej stołówki trafia 80 kg świeżych warzyw i owoców. Obok skrzynek z owocami znajdują się materiały edukacyjne na temat zdrowego żywienia.

Ale to nie wszystko. W każdej lokalizacji firmy znajdują się defibrylatory AED. Powstała także Aflodrużyna Pierwszej Pomocy, która regularnie – jak wskazuje nazwa – szkoli się z zakresu pierwszej pomocy.

Firma udziela się też społecznie. Z inicjatywy kierownictwa Aflofarmu utworzono dwie fundacje. Pierwsza z nich („My kochamy Pabianice”) pomaga lokalnej społeczności. Z kolei druga (Fundacja Aflofarm) promuje profilaktykę zdrowotną i aktywny tryb życia oraz popularyzuje wiedzę z zakresu farmacji i medycyny.

Zagraniczne struktury

Powlekarka w zakładzie produkcyjnym Aflofarmu w Ksawerowie. Fot. Aflofarm

Powlekarka w zakładzie produkcyjnym Aflofarmu w Ksawerowie. Fot. Aflofarm

Władze Aflofarmu stawiają sobie kolejne cele. Planują m .in. ekspansję poza polski rynek. Na początku 2018 roku powstał dział rynków zagranicznych, zarządzany przez Pawła Tomczaka, byłego prezesa zarządu firmy Walmark.

– Dotychczas rolą Aflofarmu było przede wszystkim pozyskiwanie zagranicznych dystrybutorów dla naszych produktów. Dzięki tej strategii produkty firmy są już dostępne w 30 krajach na całym świecie, w tym: w Europie, Azji, Stanach Zjednoczonych czy na Bliskim Wschodzie. Teraz Aflofarm będzie dążył do tego, by samodzielnie tworzyć struktury organizacji poza granicami kraju, a także wspierać rozpoznawalność swoich marek. Pierwszym krokiem będzie utworzenie struktur firmy w krajach Europy Środkowo-Wschodniej – mówi dla portalu Fabryki w Polsce Jacek Furman, prezes Aflofarmu.

Planowana jest również rozbudowa zakładów w Ksawerowie i Pabianicach oraz budowa magazynu centralnego. Celem tych inwestycji (za kwotę 120 mln zł) jest zwiększenie mocy produkcyjnych.

W 2006 roku Aflofarm zatrudniał ok. 200-300 osób. Obecnie – jest to ponad tysiąc pracowników. Gdy Jacek Furman obejmował rządy w firmie obroty Aflofarmu utrzymywały się na poziomie 200 milionów złotych. Tymczasem dzisiaj są co najmniej czterokrotnie wyższe.

Do tego nowy właściciel coraz bardziej liczy się w polskim środowisku biznesowym. W 2017 roku otrzymał nagrodę „Przedsiębiorcy Roku” w konkursie EY. A rok później znalazł się na 31 miejscu listy najbardziej wpływowych osób w polskiej gospodarce (konkurs „Dziennika Gazety Prawnej”). Był tam jedynym przedstawicielem branży farmaceutycznej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *