Poważnym problemem polskiej energetyki jest magazynowanie energii. W tym celu został utworzony rynek mocy, a wiele firm funkcjonuje w ramach programu redukcji mocy.
DSR (Demand Side Response) to jeden z programów, który ma wspierać polską stabilność elektroenergetyczną. Według założeń projektu, przedsiębiorstwa mogą otrzymać wynagrodzenie za gotowość do czasowego ograniczenia mocy. Jak to działa?
Polskie Sieci Elektroenergetyczne (operator systemu przesyłowego), w chwili spadku poziomu energii, mogą wezwać uczestników DSR do redukcji poboru. O tym, jak to wygląda w praktyce informuje firma Schumacher Packaging – producent opakowań i papieru. W Polsce firma posiada fabrykę w Myszkowie, gdzie pracownicy zajmują się wytwarzaniem papieru do produkcji tektury falistej.
Jak przebiega redukcja energii w zakładzie?
Śląski zakład firmy ma moc zamówioną na poziomie 7 MW, z czego rocznie zużywa ok. 50 GWh energii elektrycznej. Jednak dzięki współpracy z agregatorem Enel X fabryka z Myszkowa bierze udział w programie DSR. Jak to możliwe? Przede wszystkim proces produkcyjny Schumacher Packaging zakłada możliwe przerwy w produkcji. Ponadto dzięki turbinie parowej, firma może korzystać z „własnej” energii (ok. 1/3 zużywanej mocy).
Dzięki programowi DSR firma otrzymuje wynagrodzenie ok. 400-600 tysięcy złotych.
Dodaj komentarz