Inwestycja za 1 mld zł w Krakowie. „Miejsce papierosów jest w muzeum”

Philip Morris to światowy gigant w produkcji wyrobów tytoniowych. Jednak strategia firmy zmierza do całkowitego wycofania produkcji papierosów. Jednym z elementów tej rewolucyjnej zmiany jest budowa nowej fabryki w Krakowie.

Firma jest obecna w Polsce od 1996 roku. Philip Morris posiada m.in. fabrykę i centrum świadczące usługi na terenie Krakowa. Przez te 23 lata funkcjonowania nad Wisłą spółka zainwestowała 25,5 mld złotych.

Producent wyrobów tytoniowych zamierza ponieść kolejne nakłady. Celem jest utworzenie linii produkcyjnej wkładów tytoniowych do podgrzewania.

– Chcemy, żeby produkcja nowej generacji wkładów tytoniowych do podgrzewania, w tym wkładów do IQOS ILUMA, odbywała się w naszej fabryce w Krakowie, która już dzisiaj należy do największych na świecie. Szacujemy, że ta inwestycja na ponad miliard złotych pozwoli stworzyć wiele nowych, wysoce wyspecjalizowanych miejsc pracy. O szczegółach nowej inwestycji poinformujemy w nadchodzących miesiącach – powiedział podczas konferencji prasowej Michał Mierzejewski, prezes Philip Morris International na obszar Europy Północno-Wschodniej.

Bezdymna alternatywa

Budowa nowego zakładu jest związana z międzynarodową strategią firmy, której celem jest całkowite wygaszenie produkcji papierosów. Zamiast tego koncern ma wytwarzać m.in. produkty bezdymne. Philip Morris zainwestował już ponad 10 mld dolarów w badania naukowe, rozwój technologii oraz komercjalizację systemów bezdymnych.

Jednym z takich wyrobów firmy jest Iqos Iluma. To produkt, który podgrzewa tytoń bez jego spalania. Iquos wytwarza aerozol nikotynowy, czyli substancję znacznie mniej szkodliwą niż tradycyjny papieros.

– Miejsce papierosów jest w muzeum. Chcąc osiągnąć ten cel, dorośli palacze, którzy nie zrywają z nałogiem, powinni mieć dostęp do lepszych, mniej szkodliwych alternatyw dla papierosa. Niezależnie od tego, o jakiej kategorii takich produktów mówimy: czy będą to produkty doustne, jak snus czy saszetki nikotynowe, czy podgrzewany tytoń, czy też e-papierosy. Każda z nich jest lepsza, niż dalsze palenie papierosów – zauważył prezes Michał Mierzejewski