Przemysłowe historie

Atom będzie ratunkiem polskiej energetyki? Przedstawiamy różne stanowiska w dyskusji nad elektrownią jądrową

Minister Krzysztof Tchórzewski chce postawić na atom. Taki przekaz wynika z artykułu, w którym kierownik resortu energii przedstawił szereg argumentów za rozpoczęciem prac nad wprowadzeniem tego rodzaju energii. Jak jego stanowisko komentują eksperci?

Musimy wprowadzić nowe źródło energii, które obniży średni poziom emisji CO2 przy jej wytwarzaniu. Energia jądrowa jest takim źródłem, które może pracować w podstawie naszego systemu energetycznego, nie generując żadnych kosztów związanych z emisjami. Atom może być więc ratunkiem dla rodzimej branży węglowej i pomocą w utrzymaniu dziesiątek tysięcy miejsc pracy w górnictwie – zapowiedział w artykule dla portalu Wszystko co Najważniejsze min. Krzysztof Tchórzewski.

Dlaczego minister zdecydował się na taką deklarację? Argumentów jest wiele, ale wydaje się, że podstawowy z nich dotyczy unijnych wymogów udziału węgla w strukturze energetycznej. Trzeba też pamiętać o rosnących kosztach tego paliwa.

Argumenty

Tchórzewski w swoim tekście podjął się porównania OZE i energii atomowej. Według ministra energii oba źródła są równie bezemisyjne, ale na korzyść atomu przemawiają dwa argumenty. Autor artykułu zauważył, że energia ze źródeł odnawialnych zależy od warunków pogodowych, a cena magazynowania jest wyższa niż przy produkcji energii jądrowej.

Mogę zgodzić się z tą argumentacją, ale trzeba pamiętać, że planujemy elektrownię, która zacznie działać za ok. 15 lat. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, jakimi technologiami informatycznymi w zakresie wytwarzania czy magazynowania odnawialnych źródeł energii będziemy dysponować w 2035 roku. Te technologie tanieją bardzo szybko, a energetyka atomowa nie traci na wartości – i to jest jej podstawowa wada – uważa Rafał Zasuń z Portalu Wysokie Napięcie

Kierownik resortu energii wspomniał również, że Polska jest jedynym krajem w Grupie Wyszehradzkiej (Czechy, Słowacja, Węgry), które nie posiadają reaktorów jądrowych. Tchórzewski odniósł się także do zarzutów o konsekwencje awarii takiej elektrowni – według niego ryzyko awarii jądrowej jest minimalne.

Atom dla nauki i przemysłu. Jakie znaczenie?

Warto zwrócić uwagę, że według ministra Tchórzewskiego pojawienie się energii jądrowej w Polsce spowodowałoby rozwój badań nad nowoczesnymi technologiami. Sektor jądrowy jest ściśle związany z rozwojem zaplecza naukowo-badawczego. W naszym kraju działają badawczy reaktor jądrowy polskiej konstrukcji „Maria” oraz renomowane ośrodki dysponujące doświadczeniem w tym obszarze. Polska jest wiodącym w skali światowej producentem radiofarmaceutyków wykorzystywanych w diagnostyce i terapiach onkologicznych. Wytwarzamy jedną piątą światowej produkcji najważniejszego izotopu medycznego molibdenu – pisze na wszystkoconajważniejsze.pl Krzysztof Tchórzewski.

Minister Energii nie ukrywa, że energetyka jądrowa mogłaby być bodźcem dla polskiego przemysłu. Rozwój sektora jądrowego w Polsce może stanowić także istotny czynnik przyśpieszenia transferu technologii i rozwoju wielu pochodnych branż wykorzystujących promieniowanie jonizujące. Analiza potencjału krajowego przemysłu przeprowadzona przez Ministerstwo Energii wskazuje, że polskie firmy posiadają doświadczenie w realizacji prac i dostaw komponentów dla elektrowni jądrowych – pisze Tchórzewski, powołując się na katalog „Polish Industry for Nuclear Energy”. W zestawieniu zaprezentowało się 300 firm, które realizowały prace nad budową elektrowni w atomowych w różnych państwach na świecie.

Minister Tchórzewski zwrócił także uwagę, że wybudowane reaktory HTR miałyby zastosowanie nie tylko przy wytwarzaniu energii elektrycznej, ale także jako małe ciepłownie w przemyśle bądź nawet przy produkcji – nazywanego paliwem przyszłości – wodoru.

Nieopłacalna technologia? Co na to eksperci?

Entuzjazm Ministra Energii studzą niektórzy z ekspertów. Zwracają oni uwagę na konieczność dopasowania się do międzynarodowych trendów oraz na nieopłacalność budowy elektrowni atomowej:

W krajach zachodniej Europy i USA tą technologię uważa się za schyłkową. Elektrownie atomowe, wybudowane w Europie Zachodniej okazały się finansową porażką. One zdecydowanie przewyższyły szacowane koszty – zauważa Rafał Zasuń i dodaje – Budowa elektrowni jądrowych bardzo słabo koresponduje z systemem energetycznym, jaki planuje wprowadzić Unia Europejska. Premiowane w nim będą: elastyczność, współpraca z odnawialnymi źródłami energii czy energetyka rozproszona. Polska energetyka nie może rozwijać się w oderwaniu od trendów w Unii Europejskiej i USA, bo po prostu będziemy stać na przegranej pozycji.

Na co według niego powinien postawić polski rząd?

Przede wszystkim powinniśmy rozwinąć nasz potencjał w odnawialnych źródłach energii, których nie wykorzystujemy. Istnieje możliwość pozyskania znaczących środków z UE na rozwój OZE. Ponadto, trzeba postawić na rozwój technologii informatycznych współpracujących z energetyką, ponieważ tu też Polska ma potencjał – zdolnych informatyków. Trzeba pamiętać, że polska energetyka to wielki tankowiec, którego nie da się zawrócić od razu. Musimy mieć na to czas, pieniądze oraz zrozumienie partnerów – ale powoli transformować w kierunku energetyki odnawialnej, źródłach rozproszonych i nowych technologiach uważa Rafał Zasuń z Portalu Wysokie Napięcie.

Niewykluczone, że w najbliższych tygodniach lub miesiącach będziemy świadkami publicznej debaty nad budową elektrowni atomowych. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *