Podczas pracy z gorącą mieszanką mineralno-asfaltową pracownicy budowlani stykają się z uciążliwym zapachem. Niedługo może się to zmienić. Firmy Lotos Asfalt i Budimex wspólnie opracowują skład asfaltu, który ma wydzielać zapach… kwiatów.
To nie pierwsze doświadczenia grupy Lotos Asfalt. Inżynierowie spółki prowadzą m.in. badania poświęcone produkcji asfaltu, który redukuje zanieczyszczenia (więcej informacji na ten temat znajdziecie: TUTAJ).
Tym razem projekt jest przygotowywany z dużym przedsiębiorstwem budowlananym Budimex.
Jak stworzyć zapachowy asfalt?
Elementem, który ma spowodować bardziej przyjazny zapach asfaltu jest specjalny dodatek. To mieszanina naturalnych i syntetycznych olejków eterycznych o kwiatowym aromacie.
Pracownicy Lotos Asfalt szczegółowo przedstawiają, jak przebiega ten proces:
– Związki zawarte w zastosowanym dodatku działają dwutorowo. Większość aktywnych związków działa jako neutralizator zapachu, wchodząc w reakcje w substancjami odorotwórczymi, obecnymi w oparach asfaltu wskutek czego redukują ich lotność (przemieszczanie się). Pozostałe związki wywołują charakterystyczny zapach, inny niż typowy asfalt naftowy. Po zastosowaniu odpowiedniego udziału środków aktywnych, redukcji ulega stężenie związków złowonnych w oparach asfaltu stosowanego w temperaturach technologicznych przy budowie dróg – czytamy w komunikacie Lotos Asfalt.
Obecnie trwają badania nad zapachową mieszanką mineralno-asfaltową. Do tej pory nie zaobserwowano różnicy w jakości asfaltu. Co więcej pracownicy Budimexu zwrócili uwagę, że praca z zapachowym materiałem była o wiele przyjemniejsza. Dlatego władze budowlanego przedsiębiorstwa rozważają wprowadzenie takiego rozwiązania na szerszą skalę.
Dodaj komentarz