Podczas spalania paliw aż 60% energii cieplnej jest rozpraszane. Choć istnieją różne metody, które pozwalają zatrzymać ciepło odpadowe, to są one problematyczne w eksploatacji albo bardzo kosztowne. Wszystko wskazuje, że receptę na ten ważny problem znaleźli naukowcy z AGH.
Obecnie, jeśli chcemy wykorzystać ciepło odpadowe istnieją dwie metody. Można posłużyć się instalacjami mechanicznymi np. silnikami Sterlinga lub systemem ORC. Jednak tego typu technologia jest bardzo problematyczna w użytkowaniu.
Innym sposobem może być zastosowanie generatorów termoelektrycznych. To rozwiązywania wykorzystywane w kosmosie (np. przez NASA), gdzie ciepło jest produkowane w wyniku rozpadu radioaktywnych izotopów, a następnie konwertowane na prąd. W tym przypadku odzyskiwanie ciepła również nie okazuje się opłacalne, tym razem ze względu na wysokie koszty podzespołów termoelektrycznych.
Korzystne moduły termoelektryczne

Zespół badaczy pracujących nad projektem. Fot. AGH
Zespół naukowców AGH wraz z Siecią Badawczą Łukasiewicz oraz Instytutem Fizyki PAN opracował metodę, która zapobiega stratom cieplnym. Polscy naukowcy stworzyli nowy rodzaj modułów termoelektrycznych. Co istotne w ramach projektu udało się zarówno podwyższyć wydajność konwersji ciepła odpadowego na prąd, jak i znacznie obniżyć koszty produkcji.
W tym celu wykonano moduły termoelektryczne o gęstości wynoszącej blisko 2,5 kW/m. Udało się również obniżyć koszt modułów, gdyż zamiast ceramicznych okładzin zdecydowano się zastosować stop aluminium, który dodatkowo lepiej przewodzi ciepło.
– Zważywszy na znacznie większą gęstość mocy konwerterów termoelektrycznych, cena za 1W mocy elektrycznej powinna być też znacznie korzystniejsza niż w przypadku paneli fotowoltaicznych – mówi kierownik projektu prof. Krzysztof Wojciechowski z Wydziału Inżynierii Materiałowej i Ceramiki AGH.
Potrzebny inwestor
Aby technologia mogła być tańsza oraz w pełni zyskać na popularności, naukowcy poszukują inwestora. Chodzi o to, aby generatory zostały wykonane za pomocą masowej produkcji i automatyzacji (obecny prototyp został wykonany ręcznie).
– Firmy produkujące bądź rozwijające technologie termoelektryczne istnieją obecnie tylko w Chinach, Stanach Zjednoczonych, Ukrainie i Rosji. Na rynku europejskim praktycznie nie ma konkurencji, więc jest szansa na dobry zysk. Bardzo bym chciał, żeby znalazł się w Polsce ktoś, kto uzna, że cel jest wart ryzyka, i zbuduje prototypową linię produkcyjną. Jeżeli uda się uzyskać niskie koszty wytworzenia modułów termoelektrycznych, możemy naszymi produktami podbić świat – uważa prof. Wojciechowski.
Podobne artykuły

Dodaj komentarz