Armatohaubica "Krab"

Armatohaubica "Krab"

Technologie

Powstanie kolejna linia produkcji „Krabów”

Niektórzy ukraińscy żołnierze porównują „Kraby” do Mercedesów. Samobieżna armatohaubica polskiej produkcji to broń chwalona zarówno za celność i skuteczność, jak i za ergonomię. Dotychczas produkowano ją tylko w Hucie Stalowa Wola. Jednak polskie władze podjęły decyzję o uruchomieniu kolejnej linii w gliwickich zakładach Bumar-Łabędy.

„Krab”, czyli 155 milimetrowa samobieżna armatohaubica została stworzona głównie do niszczenia systemów rakietowych baterii artylerii i rakiet przeciwlotniczych, stanowisk dowodzenia, węzłów łączności i umocnień terenowych, pododdziałów zmechanizowanych i zmotoryzowanych.

Jest w stanie niszczyć obiekty oddalone nawet o 40 kilometrów, a jej szybkostrzelność wynosi sześć strzałów na minutę. Armatohaubica polskiej produkcji jest wyposażona we własny system nawigacji oraz radar balistyczny.

„Mamy zamówienia z wielu innych kierunków”

Armatohaubica "Krab"

Armatohaubica „Krab”

Produkt polskiej zbrojeniówki był dotychczas wytwarzany jedynie w Hucie Stalowa Wola.

– To są znakomite armatohaubice, które sprawdzają się dzisiaj na polu walki. Zamówienia na „Kraby” składają nie tylko Ukraińcy. Mamy zapytania z wielu innych kierunków, ale potrzebujemy ich również na nasz własny użytek – mówił premier Mateusz Morawiecki.

Na podstawie decyzji polskiego rządu „Kraby” będą także produkowane w fabryce Bumar-Łabędy w Gliwicach. Śląski zakład specjalizuje się w modernizacji sprzętu polskiej armii, m.in. jest wykonawcą remontu czołgów Leopard.

Inwestycja uruchomienia produkcji „Krabów” w Gliwicach to koszt 800 mln zł. Chodzi m.in. o przekazanie hal produkcyjnych, co ma nastąpić już niedługo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *