Diabeł tkwi w szczegółach. To życiowe powiedzenie może mieć także zastosowanie w przemyśle. Czasem nawet niewielki zadzior pozostawiony na obrabianych elementach jest w stanie doprowadzić do poważnego uszkodzenia całego urządzenia. Dlatego w wielu gałęziach produkcji stosuje się proces gratowania.
Nazwa czynności pochodzi od „gratów”. To zwyczajowe określenie ostrych zadziorów, które pozostają na krawędziach obrabianego detalu. Gratowanie to nic innego, jak usuwanie pozostałości aż do uzyskania gładkiej powierzchni metalu lub tworzywa sztucznego.
Istnieje co najmniej kilka technik przeprowadzania tego procesu. Stosuje się metody mechaniczne, termiczne czy elektrochemiczne.
Dlaczego różne branże przemysłu decydują się na gratowanie detali? Przede wszystkim ostre pozostałości na elemencie mogą doprowadzić do zranienia ciała. Gratowanie ma służyć bezpiecznemu użytkowaniu detalu.
Ponadto nawet niewielkie zadziory mogą być przyczyną awarii całych mechanizmów np. samochodów. Jeżeli detale nie są odpowiednio oszlifowane, to możliwe staje się przegranie różnych części pojazdu.
We współczesnym biznesie przywiązuje się duże znaczenie do atrakcyjnej prezencji produktów. Dlatego wiele zakładów produkcyjnych przeprowadza gratowanie ze względu na estetykę swoich wyrobów.
Proces gratowania jest stosowany w różnych gałęziach przemysłu. Z pewnością korzystają z tej techniki producenci w branży medycznej, jubilerskiej czy automotive. Usuwanie „gratów” to także ważny proces przy produkcji kanistrów w firmie Gelg. Fragment tego procesu możecie zobaczyć w odcinku programu „Fabryki w Polsce”, gdzie przedstawiliśmy cały cykl wytwarzania kanistrów. Natomiast na naszym portalu możecie również przeczytać o ciekawej historii polskiej, rodzinnej firmy.
Dodaj komentarz