ZPS "Karolina"

ZPS "Karolina"

Przemysłowe historie

Fabryka porcelany wyznaczała rytm dnia w mieście. Kilka dni temu ogłoszono jej upadłość

Jeszcze do niedawna produkowała 3500 ton najwyższej jakości porcelany rocznie. Dziś, po 160 latach, fabryka porcelany z Jaworzyny Śląskiej kończy swoją działalność. Jaka była jej historia? 

Był 1860 rok, kiedy w Jaworzynie Śląskiej, zwanej wtedy Königszelt, Traugott Silber założył fabrykę porcelany. Miasta nie wybrał przypadkowo – obfitowało ono w złoża gliny i węgla, a także miało bezpośredni dostęp do linii kolejowej. Fabryka od początku swojego istnienia była znana z wysokiej jakości porcelany. Jej wyjątkowe produkty szybko zdobyły wyróżnienie na Wystawie Światowej. Specjalizacją fabryki stały się misterne zdobienia.

12 lat później, w 1872 roku fabryka została sprzedana Augustowi Rappsilbergowi i Carlowi Hackmannowi. Ich wspólne prowadzenie przedsiębiorstwa nie trwało jednak długo i w 1878 roku pozostał już tylko August Rappsilberg. Za jego rządów Porzellanfabrik August Rappsilber O.H.G. , jak od teraz się nazywała, dalej się rozbudowuje. Kiedy odchodzi na emeryturę, przedsiębiorstwo jest w tak dobrej kondycji finansowej, że szybko znajduje kolejnego nabywcę.

Nie tylko filiżanki

Kolejne lata przynoszą nowe zmiany właścicielskie, aż w 1905 roku fabrykę nabywa Lorenz Hutschenreuther z Selb w Bawarii i wtedy rozpoczyna się jej prawdziwy rozwój. Przedsiębiorstwo stawia na eksport swoich wysokiej jakości wyrobów. Produkowane są serwisy kawowe, herbaciane, winne, piwne i likierowe, luksusowe prezenty okolicznościowe, a także… lampy. Przedsiębiorstwo zwiększa wydajność, zatrudnia kolejnych pracowników, a z fabryki wyjeżdża corocznie 500 ton wyrobów porcelanowych. W 1917 roku w jaworzyńskiej fabryce pracuje 670 osób, ale już w 1925 – 850 osób, a w latach 30. liczba pracowników przekracza 1000. 

Co ciekawe – w latach międzywojennych produkowano tam porcelanowe figurki Myszki Miki na licencji Disney’a. Dziś uchodzą one za prawdziwy kolekcjonerski rarytas, ponieważ większość z nich została zniszczona za czasów III Rzeszy.

W czasie II wojny światowej w zakładzie znacznie ograniczono produkcję, a zamiast delikatnej porcelany zaczęto w niej produkować narzędzia samochodowe i lotnicze.

Losy powojenne

Produkty ZPS "Karolina"

Produkty ZPS „Karolina”

W czasie działań wojennych Porzellanfabrik Königszelt została zdewastowana. Wywieziono również maszyny i surowce. 

Po II wojnie światowej Königszelt staje się Jaworzyną Śląską, a zakład zostaje znacjonalizowany. 

Jak wspominają pierwsi powojenni pracownicy fabryki, początki były bardzo trudne. Porcelanę produkowano prawie w całości ręcznie, na prymitywnych narzędziach. Nikt nie dbał o stan bezpieczeństwa i higieny w pracy:

Pamiętam, że rytm dnia w Jaworzynie wyznaczały zakładowe syreny, których wycie rozlegało się rano, w południe i wieczorem. Syreny wzywały robotników do pracy i określały kolejne zmiany. Ze stacji kolejowej i fabrycznych kominów, unosił się dym, który potrafił zasnuć całe miasto*. 

 W 1952 roku fabryka zmienia swoją nazwę na Zakłady Porcelany Stołowej KAROLINA . Jej prestiż nie upada – dalej znana jest ze swoich wysokiej jakości wyrobów. W latach 80. serwisy obiadowe i kawowe są także eksportowane w ogromnej ilości – 750 ton rocznie. Fabryka przechodzi kolejne modernizacje, powstają nowe hale produkcyjne i piece tunelowe opalane gazem i prądem, pojawiają się nowe wzory. W latach 90. zostaje sprywatyzowana, lecz utrzymuje się na rynku.

Fabryka przetrwała wszystkie zawirowania historyczne, zmiany ustrojów i rządzących, została dopiero pokonana przez… rosnące ceny gazu i prądu, spowodowane pandemią i wojną na Ukrainie. Produkcja porcelany jest bardzo energochłonna – wymaga temperatur do 1460 stopni Celsjusza. 

Upadłość fabryki 

W 2021 roku wydaje się, że jest szansa na dalszy rozwój fabryki. Pojawił się nowy inwestor – firma HM Investment (właściciel firmy Gerlach). Niestety, nadzieja okazała się płonna. Przejęcie nie uratowało firmy, która zaczęła gwałtownie zmniejszać liczbę pracowników.

Tydzień temu została ogłoszona upadłość jaworzańskiej fabryki. Po 160 latach “Karolina” zamyka swoją działalność. To ostatnia z fabryk porcelany na Dolnym Śląsku. Regionu szczególnie znanego z tych wyrobów. Niedawno bowiem zamknięto inną, równie znaną fabrykę “Krzysztof”, mogącą pochwalić się blisko 200-letnią historią. 

Porcelanę z fabryki “Karolina” pozostanie nam podziwiać w Muzeum Porcelany w Wałbrzychu. 

W 2017 roku nagraliśmy odcinek o produkcji porcelany w „Karolinie”, który możesz zobaczyć tutaj.

* Wspomnienia jednej z pierwszych powojennych pracownic fabryki. Źródło: https://jaworzynka.info/historia/powojenna-historia-produkcji-porcelany-w-zps-karolina-w-jaworzynie-slaskiej/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *