Podziemny Magazyn Gazu Wierzchowice. Fot. PGNIG

Podziemny Magazyn Gazu Wierzchowice. Fot. PGNIG

Aktualności

PGNiG poszukuje gazu w Norwegii

PGNIG Upstream Norway (spółka zależna od PGNiG) otrzymała kolejne 3 koncesje na poszukiwanie gazu ziemnego w rejonie Morza Norweskiego. – Inwestycje w Norwegii są fundamentem pod budowę niezależności energetycznej Polski – mówił prezes PGNiG Piotr Woźniak.

Do tej pory, polska spółka posiadała udziały w 24 koncecjach. 18 stycznia przedstawiciele PGNIG poinformowali o kolejnych inwestycjach. Spółka będzie pełnić rolę operatora PL838B z 40 proc. udziałów (pozostali udziałowcy to: Aker BP 30 proc. i DEA 30 proc.) oraz na koncesji PL1017 z 50 proc. udziałów (pozostałe udziały objął Equinor 50 proc.). Trzecia otrzymana koncesja to PL1009 z 35 proc. udziałów, na której operatorem jest ConocoPhillips z 65 proc. udziałów.

Według prezesa Piotra Woźnika istnieje duża szansa na odkrycie gazu ziemnego na tych terenach. Zwrócił on także uwagę na innowacyjną technologie, która będzie towarzyszyć procesowi poszukiwań surowca: Warto podkreślić, że przyznane koncesje opierają się głównie na ciekawych i innowatorskich koncepcjach poszukiwawczych opracowanych w PGNiG, ukierunkowanych głównie na poszukiwania gazu ziemnego, w tym w utworach kenozoiku, które uzyskały uznanie wśród najlepszych firm naftowych i instytucji rządowych odpowiedzialnych za rozwój przemysłu gazowo-naftowego w Norwegii – powiedział Prezes PGNiG.

Woźniak odniósł się także do współpracy z Norwegami oraz perspektywami sprowadzenia surowca do Polski: – Norwegia jest przewidywalnym partnerem biznesowym. Jest to rynek perspektywiczny, na którym osiągamy dobre rezultaty i solidne stopy zwrotu z naszych inwestycji. Gaz z Norwegii będzie produkowany przez kolejne dziesięciolecia. Działamy na tamtym rynku od ponad 11 lat i zamierzamy, tak jak już to czynią nasi zachodni sąsiedzi, od 2022 roku sprowadzać stamtąd surowiec bezpośrednim gazociągiem z własnych złóż – dodał Piotr Woźniak.

PGNiG ma dwa lata na przeprowadzenie analiz geologicznych i geofizycznych w ramach koncesji PL838B oraz PL1017 . Chodzi o zbadanie potencjału surowcowego na tych obszarach. Natomiast po upływie dwóch lat latach ma zostać podjęta decyzja o realizacji odwiertów PL1009.

Źródło: PGNiG

One thought on “PGNiG poszukuje gazu w Norwegii

  1. Leszek Łabuda Reply

    Najpierw Norwegowie upewnili się, że zagraniczne koncerny będą płacić należne podatki w ich kraju. W tym celu wprowadzili prawo, że to przedstawiciel norweskiego rządu określa (do rozliczeń podatkowych) cenę, po jakiej koncerny naftowe sprzedają sobie wydobyte w ich kraju surowce. Chodziło o to, by uniknąć nagminnej obecnie praktyki, że międzynarodowe koncerny sprzedają swoim filiom w rajach podatkowych produkty i usługi po nierynkowych cenach, po to by zysk wykazać tylko tam, gdzie podatki są najniższe. Opodatkowano także dywidendę.

    Kiedy już Norwegowie upewnili się, że nie ma ucieczki przed ich podatkami, zaczęli radykalnie je podnosić. Oprócz standardowego podatku od zysków firm wynoszącego w latach 70. ubiegłego wieku 50 proc. w 1975 r. wprowadzono specjalny podatek od wydobycia surowców; w sumie norweskie państwo zabierało koncernom naftowym 57 proc. tego, co zarobili.
    Kiedy w 1979 r. państwa kartelu OPEC radykalnie ograniczyły wydobycie ropy naftowej, doprowadzając do podniesienia jej ceny o 100 proc., norweski rząd podniósł podatek od wydobycia surowców, i tak państwo przejmowało 82 proc. tego, co zagraniczne koncerny zarabiały w Norwegii.

    A my się pchamy z wydobyciem ropy i gazu do Norwegii? zamiast do Rosji? gdzie jest 13% podatku?
    A jeżeli już gaz to przez Ukrainę żeby płacić Ukrainie dodatkowo 50% za tranzyt?. Na dodatek w Norwegii za góra 7 lat zdecydowanie spadnie wydobycie ropy i gazu bo nie ma nowych złóż odkrytych ..a nawet jak znajdą to 10 lat trwa uruchomienie..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *