22 marca 1996 r. Polska nie była członkiem Unii Europejskiej ani NATO, obowiązywał podział na 49 województw, a za korzystanie z internetu naliczano impulsy. W takich okolicznościach powstawała, znana dzisiaj w całej Europie, marka autobusów – Solaris.
Dokładnie 25 lat temu z fabryki w Bolechowie (ok. 20 km na północ od Poznania) wyjechał pierwszy niskopodłogowy autobus miejski. W nowo otwartej hali montażowej firmy (występującej pod nazwą Neoplan Polska) powstawały pojazdy, których odbiorcą była stolica wielkopolskiego regionu. To wydarzenie uznaje się za początek historii marki Solaris.
Przez ten czas w firmie zaszło wiele zmian, a o jej skali mogą świadczyć choćby statystyki zakładu w Bolechowie. O ile w 1996 roku załogę fabryki stanowiło raptem 36 osób, to obecnie w Polsce i zagranicą dla Solarisa pracuje 2,7 tys. pracowników.
Dzisiaj firma posiada cztery zakłady produkcyjne. W Bolechowie, gdzie mieści się także główna siedziba spółki, odbywa się montaż końcowy autobusów i trolejbusów. Ponadto Solaris posiada także dwa zakłady w Środzie Wielkopolskiej (spawalnia szkieletów) oraz w Poznaniu (hala montażu końcowego).
Przez dwadzieścia pięć lat istnienia firmy, pracownicy wielkopolskich zakładów wyprodukowali ponad 20 tys. pojazdów.
Postawili na elektromobilność
Nie ulega wątpliwości, że władze Solarisa dostosowały się do trendów współczesnego transportu miejskiego. W ofercie firmy znajdują się nie tylko pojazdy elektryczne czy trolejbusy, ale także autobusy wodorowe. Warto zauważyć, że w ciągu ubiegłego roku na europejskich ulicach znalazło się 1560 pojazdów wyprodukowanych w fabrykach Solarisa, z czego prawie połowa z nich posiada napęd elektryczny.
Być może dlatego ubiegły rok – mimo dotkliwej dla przemysłu pandemii – okazał się najlepszy w historii firmy. Według przedstawicieli spółki, Solaris wyprodukował dla klientów rekordową liczbę pojazdów.
Dodaj komentarz