Kilka tygodni temu pisaliśmy o pomyśle jednego z brytyjskich posłów. Zaproponował on, aby w Polsce została uruchomiona wielka fabryka broni, której rolą byłoby dostarczanie potrzebnego sprzętu na Ukrainę. Na razie ta koncepcja zawisła w próżni. Jednak bardzo możliwe, że już wkrótce w Polsce powstanie inny ważny zakład związany z dostawami broni.
Obecnie w Sztockholmie odbywa się narada ministrów obrony narodowej państw Unii Europejskiej. Przed wylotem na zebranie szef resortu Mariusz Błaszczak podzielił się cennymi informacjami na temat zaangażowania polskiego przemysłu zbrojeniowego.
Podczas konferencji prasowej wicepremier Błaszczak przekazał, że Polska jest gotowa, aby uruchomić w Polsce hub serwisowy. Miałyby w nim być remontowane i serwisowane czołgi Leopard dostarczane na Ukrainę.
Hub ma zostać uruchomiony w zakładach Bumar-Łabędy zlokalizowanych w Gliwicach. Śląska fabryka specjalizuje się w produkcji oraz modernizacji sprzętu pancernego.
Co na to Niemcy?
Szef MON zaznaczył, że do uruchomienia hubu potrzebne jest pozytywne stanowisko strony niemieckiej. Według Błaszczaka polski przemysł zbrojeniowy ma możliwość, aby produkować części zamienne, jednak całą niezbędną dokumentację posiada niemiecki producent – firma Rheinmetall.
Polski minister obrony narodowej zwrócił uwagę, że będzie rozmawiał na ten temat ze swoim niemieckim odpowiednikiem – Borisem Pistoriusem.
– Oczekuję od ministra Pistoriusa tego, że wpłynie on na przemysł niemiecki tak, żeby części zamienne do Leopardów były dostarczane. To jest wyzwanie, które stoi przed Niemcami, Polską, Kanadą, w zasadzie przed wszystkimi państwami, ale oczywiście ten problem mogą rozwiązać wyłącznie Niemcy, niemiecki przemysł obronny – powiedział podczas konferencji prasowej minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Dodaj komentarz