Stacja benzynowa PKN Orlen

Stacja benzynowa PKN Orlen

Aktualności

Kolejna fuzja Orlenu? „Mamy duże doświadczenie w zakresie przejmowania”

Kilkanaście miesięcy temu budowa wielkiego koncernu multienergetycznego stała się faktem. Najpierw do Grupy Orlen dołączyła spółka Lotos, a następnie PGNiG. Okazało się, że potentat z Płocka ma w planach kolejną akwizycję polskiej spółki.

Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek oświadczył, że rozpoczęto analizy dot. przejęcia spółki Azoty Puławy.

Producent nawozów jest w kiepskiej sytuacji finansowej. Jakiś czas temu informowaliśmy o zawieszeniu produkcji w firmie. Azoty Puławy zaliczyły dość dużą stratę (ponad 550 mln zł), a cała grupa jest mocno zadłużona.

Komu się to opłaci?

Zakład Grupy Azoty Puławy. Fot. grupaazoty.com

Zakład Grupy Azoty Puławy. Fot. grupaazoty.com

Prezes Orlenu podkreślił, że jego koncern ma duże doświadczenie „w zakresie przejmowania i wzmacniania firm”, a jako przykład podał  spółkę Anwil, która, jak podkreślił, w 2010 r. była bankrutem, a obecnie jest stabilną firmą. Według Obajtka konsolidacja rynku nawozowego mogłaby doprowadzić do większego bezpieczeństwa polskich rolników.

– Na rynku nawozów potrzebna jest stabilizacja. Zależy nam na utrzymaniu kompetencji, rozwoju Azoty Puławy. Mamy środki finansowe, mamy zdecydowanie większe możliwości, żeby stabilizować sytuację, jeśli chodzi o nawozy – stwierdził prezes Obajtek.

Eksperci nie są zgodni, co do skuteczności tej operacji. Niektórzy z nich zwracają uwagę, że proces przejęcia jest przede wszystkim korzystny dla Orlenu, a niekoniecznie dla Azotów.

– Informacja o tym, że Orlen ma zamiar kupić Puławy, jest złą informacją dla Grupy Azoty. Sprzedaż Puław nie rozwiąże podstawowego problemu zadłużenia grupy, chyba że cena sprzedaży byłaby wybitnie wyższa od ceny rynkowej Puław – powiedział PAP Biznes Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ.

Dodał on także: – Jest to relatywnie tani zakup relatywnie dobrego aktywa, więc może to być dla Orlenu dobry biznes. Jednym z najefektywniejszych spółek nawozowych w Polsce jest Anwil, należący do grupy Orlenu. Puławy nie są daleko w tyle, to też efektywny producent nawozów. Połączenie tych dwóch spółek, a jednocześnie integracja pionowa z możliwością sprzedaży gazu, który mógłby trafiać do Anwilu i Puław z jakimś dyskontem, to potencjalnie bardzo duży proces, ale też ryzyko dla Grupy Azoty, że stworzy sobie w przyszłości mocnego konkurenta, który na rynku nawozowym będzie porównywalnym graczem, ale bardziej efektywnym – uważa Łukasz Prokopiuk.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *